Prośba o polecenie optymalnego programu do 1.9 tdi 105KM

[lukas_jg]

:cry: :cry: :cry: Mam nadzieję, że AC było. Przykro... Całe szczęście, że wszyscy cali! Widać, że skarpa niezła i drzew też pewnie dookoła trochę...

[Alonzo_]

Przykre, źle sie na takie coś patrzy ale najważniejsze że nikomu nic się nie stało...
Współczuje kolego.

[Xcfun]

Szkoda zgloszona, ac w axa, dan znać jaki będzie finał... Słupki pogięte, podłużnica trzaśnięta, raczej będzie szkoda całkowita...ale najważniejsze, że nawet zadraśnięcia nie było prócz lekkiego szoku po całej sytuacji. Skarpa miała ok 4-5 metrów....

[piramida]

Xcfun, tez mi kiedys zwierz wyskoczył to nie miałem oporów aby mu przyjebać, dobrze że wszyscy cali, w którym miejscu to było?

[conan]

No to się chłopie nacieszyłeś autem Ale jest w tym chyba jeden pozytyw, szczęście że to była octa a nie ten swift, bo pewnie bardziej by bolało.

[Pepcio]

Jestem z Łodzi, ale też często krążę na Warmię. Więc optymalne miejsce to Łódź/warszawa/Olsztyn. A ile Wam wzrosło spalanie? Są to jednostki rzędu litr czy mniej? U mnie średnie to ok 6,7 miasto i 4,8 trasa. Ostatnio średnia z 3500 km wyniosła 5,9 litra. Prawie pół na pół miasto/trasa.

Przy dobrze zrobionym programie i zachowaniu stylu jazdy spalanie spadnie, a nie wzrośnie. Miałem trzy diesle dłubane w CINSOFT - CHIPTUNING, MODYFIKACJE, MECHANIKA, DIAGNOSTYKA, za każdym razem ten sam efekt - jedziesz podobnie jak przed softem samochód spala mniej lub tyle samo co przed, jak zaczniesz kłaść do oporu i szaleć oczywiście trzeba się liczyć ze wzrostem spalania. Nie mniej nawet na ori sofcie jak będziesz kładł to spalisz zdecydowanie więcej niż średnio podajesz.
O ile stan samochodu jest tak jak piszesz ,,pedantyczny'' to soft może być niezłą sprawą. Pamiętaj, że tak na prawdę w tuningu nie zawsze chodzi o ,,wyplucie'' przez hamownie jak największej ilość KM i Nm, a bardziej o ich przebieg w pełnym przedziale obrotów. Dobry tuner sobie poradzi, paprok ...... może zaszkodzić.
Tak czy owak wzrost Nm skutkuje tym, że trzeba takim samochodem nauczyć się jeździć. Przeniesienie napędu nie lubi nadmiernego przeciążania, jak masz podniesiony niuton z dołu to musisz dla swojego bezpieczeństwa unikać jazdy na zasadzie 5 bieg 70 km/h i dawaj gaz w podłogę. Wtryski poleją, turbinka dmuchnie i niuton da w dupę dwumasie, sprzęgłu i skrzyni. Trzeba wyczuć silnik i w takim przypadku zredukować, ale to temat na oddzielny elaborat.

[kabanos]

Szkoda auta, ale spełniło w 100 % swoje zadanie-uchroniło pasażerów przed skutkami kolizji.
Pepcio, zobacz kilka postów wyżej :roll:

[TomekRs]

Bedziesz probowal uzyskac odszkodowanie od zarzadcy drogi?

[Xcfun]

Z ac bedzie bo zwierz zwial. Przez niego cały poślizg... Będę Was informował o procesie likwidacji. Oby nikomu się to nie przydało...

[Pepcio]

Szkoda auta, ale spełniło w 100 % swoje zadanie-uchroniło pasażerów przed skutkami kolizji.
Pepcio, zobacz kilka postów wyżej :roll:

Właśnie zobaczyłem, przykra sprawa Ale tak jak piszesz, samochód zdał egzamin i dobrze, że nikomu się nic nie stało.

[wow]

tez nie zazdroszcze ! ja by raczej sie staral przydzwonic w zwierzaka !
można by wtedy jeszcze cos zrobic z samochodu !
dostaniesz kase z ac, sprzedasz to ci zostało z samochodu i kupisz sobie nowa !

[Krzych]

ja by raczej sie staral przydzwonic w zwierzaka !

w takim przypadku na podjęcie decyzji masz ułamki sekund, też mi kiedyś takie bydle wyleciało, na szczęście nie doszło do kontaktu.
Odruchowo zawsze staramy się ominąć przeszkodę.

Ważne, że auto ocaliło pasażerów, będzie nowe, lepsze

[kabanos]

ja by raczej sie staral przydzwonic w zwierzaka !

w takim przypadku na podjęcie decyzji masz ułamki sekund, też mi kiedyś takie bydle wyleciało, na szczęście nie doszło do kontaktu.
Odruchowo zawsze staramy się ominąć przeszkodę.

Ważne, że auto ocaliło pasażerów, będzie nowe, lepsze

Zawsze zwierzak może wpaść do auta i trup na miejscu. Było tak już kilkakrotnie. Najważniejsze, że wszyscy cali i zdrowi, a auto to tylko rzecz nabyta.